Wniosek redakcji do Ministra właściwego do spraw żeglugi dot. ustanowienia standardu dla śluz na kanałach

do Ministra właściwego do spraw żeglugi

Szanowni Państwo, 
Przypomnę że przy granicy Niemiec znajduje się sieć na wpół wyschniętych, porozcinanych kanałów. Chcę zasugerować, że sporo turystów z Niemeic by się wybrało na tutejsze pojezierze, gdyby ustalono zasady odbudowy tutejszej infrastruktury. Po wizycie na Mazurach mam jednak mieszane uczucia. Obsługa statków zarzucała, że jedyna nowa śluza zbudowana w Polsce po 1945 roku ma wysokośc 3,70 metra, w większośc statków wycieszkowych ma 4 metry i 40 cm wysokości (440 cm). 

Problemem aby do nas Niemcy dotarli drogą wodną- to są śluzy oraz stan mostów zwodzonych lub ich brak. Niesprawne dla ewentualnej żeglugi statków wycieczkowych są mosty na kanale Ołobok, Staropole i Niesulickim- są to warte setki milionów złotych skrajnie wyszukane konstrukcje (mosty przesuwne lub obrotowe) o przesadnych gabarytach. 

Sluza dla jachtów w Wolsztynie
Redakcja jaką prowadzę, odwiedziła ongiś władze m. Wolsztyna. Oglądałem tamtejsze śluzy dla jachtów. Są one ręczne. Jako że istnieje możliwość rozbudowy szlaków wodnych celem utworzenia pojezierza, zwracam uwagęna brak wytycznych do zakupu takich nowych śluz. 

Sluza taka znajduje się w Wolsztynie a korba do tej śluzy jest zdeponowana w pobliskim sklepie, skąd się ją wypożycza. Nie jest to wygodne. Sluza ta znajduje się na ul. Ponaitowskiego w Wolsztynie na rzece Kanał Dojca. Dalsze śluzy aż do rzeki Odry i połączenia do Niemiec w Eisenhuettenstadt- są chyba już w ogóle niedrożne. Niedrożna dla żeglugi nawet jachtem śluza Sadowe stanowi przeszkodę dla żeglugi jachtem z Wolsztyna czy Zbąszynia do Niemiec.

W ogóle cała sieć szlaków w okolicy ma niedrożne śluzy które niejednokrotnie przez 100 czy 200 lat nieremontowane, są już zabytkowe, więc nowe śluzy trzeba stawiać obok istniejąących śluz- zabytków. Cały Kanał Ołobok to liczne zabytki hydrotechniki, podobnie kanał Niesulicki. W kanale Ołobok pozostały nawet zabytkowe nabrzeża portowe dla barek.

Obecnie statki turystyczne kursujące Obrzycą muszą zawracać za miejscowością Górzykowo, śluza Sadowa nie działa. Ongiś te szlaki wodne były spławne. Statkiem wycieczkowym Zefir / Laguna w sezonie żeglugowym wpływa się z Obrzycy do akwenu bez nazwy przy Winnicy Stara Winna Góra w Górzykowie. Nie wiem dlaczego statki wycieczkowe o zanureniu 70 czy 80 cm nie mogą pokonać obiektu opisanego na mapie jako śluza Sadowa, aby dotrzeć na tutejsze pojezierze i do Wojnowa.

Cały obszar południowej Wielkopolski z woj. lubuskim przez śluzę Sadowe spinała sieć kanałów obrzańskich i licznych ich odnóg. W tekście opisano kursowanie barek przez Mosinę oraz system śluz. Gdzie były te śluzy? Redakcja chce temat opisać i zasugerować naprawę śluz dla żeglugi wycieczkowej, jak w Eur. Zachodniej.

Opis:

"Miałem przyjemność (60 lat temu) posłuchać wspomnień kuzyna mojej
babci (mieszkającego w Mosinie), który opowiadał że ok. roku 1900 po
kanale obrzańskim (tak go nazywał) w okolicy Mosiny pływał stateczek
parowy i ciągnął barki z węglem! który służył okolicznym mieszkańcom
do ogrzewania mieszkań!Oczywiście kanał był uregulowany system śluz.
wtedy na mapach nie było Polski i rządził Niemiec na tych terenach!Czy
ktoś światły mógłby rozwinąć temat żeglugi na kanale?"
wg
http://e-lubon.pl/news/2018-12-27/kanal-mosinski-jak-czarnobyl-list-do-redakcji-15365

opr. Adam Fularz
Poznańska.pl
Redakcja: Dol. Ziel. 24a, 65-154 Ziel. Góra.
--


Adam Fularz, manager Radiotelewizji

RTVP OPÉRA www.opera.rtvp.pl

Prezes Zarządu, WIECZORNA.PL SP Z O. O.,ul. Dolina Zielona 24A,   65-154 Zielona Góra



Komentarze